Z okładki:
To wszystko zaczęło się w Polsce. W latach siedemdziesiątych. Była taka "pasterka", było trzydziestu milczących, zaprzysiężonych świadków zbrodni. Autentyczne są tu słowa aktu oskarżenia, niejeden dialog na sali sądowej i w śledztwie. (...)
Wytworem autorskiej wyobraźni są postacie Bolka, Anusza, Proboszcza... Groźnym świadectwem miejsca i czasu niechże więc będzie to, że jedyne akcenty optymizmu i szacunku dla człowieka wymagały autorskiej wyobraźni, gdy cała reszta, budząca wstręt i grozę, jest fotografią zaistniałej rzeczywistości. Tu, w Polsce.
(z "Posłowia" Romana Bratnego)