"Książki, które piszę, nie roszczą sobie żadnych pretensji do rangi dzieł naukowych, nie są podręcznikami ani popularyzacją nauki. To są zwyczajne eseje. Cóż może być jeszcze powszedniejszego od literatury obierającej sobie za temat historię, lecz stroniącej od zmyśleń i fikcji? Przecież wiek tego gatunku liczy się na tysiąclecia. Esejowi przysługują te same prawa, którymi się cieszy dramat, poezja czy powieść. Ze wszystkich literatów eseista przybliża się najbardziej do pogranicza nauki,ale nie traci przez to uprawnień artysty i nie staje się popularyzatorem. Kardynalną cechą eseju nie jest naukowa beznamiętność, lecz jej przeciwieństwo - ton osobisty, bezpośrednie, jak najmocniejsze zaangażowanie się autora, przemawiającego wprost i na własną odpowiedzialność.
"Polska Jagiellonów", jak każdy zresztą esej, które to słowo znaczy po polsku bardzo skromnie - próba, w przenośni - szkic, zawiera tezy dyskusyjne. Bo też autor jej do niczego innego nigdy nie pretendował,"
Z Posłowia P. Jasienicy